Administrator |
Administrator |
|
|
Dołączył: 06 Mar 2009 |
Posty: 321 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Skąd: Gdańsk |
|
|
 |
 |
 |
|
Platon byłby dziś wariatem
Jarosław Makowski
15 marca 2009
O profesorze Google’u, medialnych gwiazdach współczesnej humanistyki, a także o ignorancji i prawdzie z prof. Tadeuszem Gadaczem, autorem „Historii filozofii XX wieku”, rozmawia Jarosław Makowski.
Newsweek: Pisze pan historię filozofii XX wieku. Kto ją będzie czytał w dobie, kiedy rządzi profesor Google, który w mgnieniu oka powie nam wszystko o poszukiwanym filozofie?
Tadeusz Gadacz: Jak wpisze pan w Google słowo „sens”, to na ekranie komputera pojawi się nazwa francuskiego miasta. Historia w naukach humanistycznych odgrywa taką samą rolę, jak laboratoria w naukach przyrodniczych. Dlatego świadomość historii dla humanisty jest fundamentalna. Nie wyobrażam sobie, by można było zajmować się filozofią, nie znając historii filozofii, podobnie jak zajmować się literaturą, nie znając dzieł Dostojewskiego.
Pan jest filozofem z krwi i kości. Czy zajmując się historią, nie czuje się pan jak muzealnik, który próbuje trochę inaczej ułożyć dotychczasową wystawę? Albo jeszcze inaczej: zamiast samemu latać, czyli filozofować, opowiada pan o lataniu innych.
– Ależ oczywiście, że historia filozofii nie jest tym samym, co żywe filozofowanie. Ale czym jest filozofowanie? Zajmuje nas jakiś problem: źródła, początku, podstawy. I co? Zaczynamy jak dyletanci przedszkolni od zera? Jestem pierwszy, który takie pytanie postawił?
Nie, bo to jest ignorancja...
– Aby zatem nie być ignorantem, należy się zapoznać z całą historią myśli poprzednich pokoleń. Postęp w myśleniu polega na tym, że ja – formułując moją odpowiedź na stare pytania – rzucam na nie jakieś nowe światło. Żeby jednak tego dokonać, muszę mieć świadomość, co już w tej materii zostało zrobione. Jeśli nie mam tej świadomości, to wyważam drzwi już dawno otwarte. Czasami mam wrażenie, że coś takiego dzieje się na gruncie filozofii analitycznej, która nie ma tej świadomości historycznej. Być może jest to również efekt tego, że filozofia ta zaczęła się rozwijać głównie w Ameryce, gdzie cała historia zaczyna się od kowbojów, a archeologia od wykopywania butelek po kowbojach. Skutek tego jest taki, że Izaak Berlin pisze analizę dwóch koncepcji wolności, którą uważa się za dzieło nowatorskie. Tyle że w co drugim zdaniu jego tekstu należałoby zrobić przypis do Hegla. A zatem pytanie: czy to jest odkrycie, czy raczej ignorancja? Dlatego historia jest ważna. Protestuję przeciw pojęciu muzealnika. Filozofia i cała humanistyka tym różnią się od innych nauk, że ona nie ma muzeów. Jest np. muzeum techniki, które odwiedzają szaleńcy fascynujący się tym, jak rozwija się historia narzędzi. Natomiast historia filozofii jest częścią myślenia filozoficznego. Nawet jeśli sobie tego nie uświadamiamy, to pojęcia, których używamy, jak w średniowiecznym palimpseście, skrywają bogate warstwy znaczeń. Jeśli zaczniemy je tropić i odkopywać, to szybko się okaże, że dotrzemy do samego źródła myślenia.(...)
Całość na
[link widoczny dla zalogowanych]
. |
|